Anachroniczne pomysły polityków zamiast nowoczesnej retencji
2019-08-01 09:59
W związku z doniesieniami prasowymi
https://www.rp.pl/Rolnictwo/307259875-PiS-nie-chce-Sahary-nad-Wisla-Wyda-miliardy-na-walke-z-susza.html
zapowiadającymi wniesienie w najbliższym czasie przez ministra Marka Gróbarczyka pod obrady Rady Ministrów„ wartego 14 mld zł programu rozwoju, a właściwie ratowania polskiej retencji”, przypominamy podstawowe zastrzeżenia, jakie Koalicja Ratujmy Rzeki wnosiła do tego projektu i problematyki z nim związanej.
1. Przedstawiana obecnie jako „lekarstwo na problem suszy” lista życzeń inwestycyjnych ministra Gróbarczyka ani nie służy retencjonowaniu wody ani nie odpowiada na wyzwania obecnej klęski suszy. Świadczy o tym choćby brak jakichkolwiek planowanych działań na terenie woj. łódzkiego i tych obszarach Polski centralnej, które obecnie najbardziej cierpią na brak wody. W rzeczywistości lista inwestycji, o których zatwierdzenie przez Radę Ministrów stara się minister Gróbarczyk, nawiązuje do efektów prac rządowego zespołu wicepremiera Kazimierza Secomskiego, utworzonego 30 czerwca 1978 r., w realizacji uchwały XII Plenum KC PZPR z dnia 16 czerwca 1978 r. „w sprawie kompleksowego programu zagospodarowania i wykorzystania Wisły oraz zasobów wodnych kraju.” Jest to program kaskadyzacji rzek polskich w celu umożliwienia wywozu nimi węgla, który w latach 70-tych XX w. był głównym towarem eksportowym PRL. Ten program, podobnie jak szereg innych przedsięwzięć władz PRL nigdy nie był racjonalny, ani efektywny ekonomicznie, a obecnie jest całkowicie anachroniczny i głęboko sprzeczny z interesem gospodarczym i społecznym oraz współczesną wiedzą o rzekach i klimacie. Odnoszą się do tego m.in. stanowiska Koalicji Ratujmy Rzeki w sprawie planów budowy sródlądowych dróg wodnych http://www.ratujmyrzeki.pl/dysk_KRR/dokumenty/Stanowisko_KRR_Budowa_drog_wodnych.pdf
oraz założeń programu retencji
http://www.ratujmyrzeki.pl/dokumenty/Hydrotechniczne_trupy_inwestycyjne_zamiast_odpowiedzi_na_katastrofe_klimatyczna.pdf
Co ciekawe, jeszcze miesiąc temu rząd konsultował założenia programu retencji, a dziś minister Gróbarczyk mówi już o programie, choć wyniki tamtych konsultacji nie ujrzały światła dziennego, a założenia nie zostały przez rząd zatwierdzone.
2. Coraz częściej powtarzające się w Polsce susze i rosnące ich ryzyko jest problemem dramatycznym. Wynika on z postępującej katastrofy klimatycznej oraz wieloletnich, nawarstwiających się błędów w gospodarce wodnej i bezwzględnie wymaga przeciwdziałania. Koalicja Ratujmy Rzeki od początku swojego istnienia alarmuje i wzywa instytucje odpowiedzialne za gospodarkę wodną do poważnego podjęcia prac studyjnych i działań, które zatrzymają degradację i zanikanie dyspozycyjnych zasobów wodnych w Polsce. Ostrzegamy, że bez podjęcia szybkich kroków naprawczych, klęski suszy będą coraz bardziej dotkliwe i niszczące. Ubolewamy niezmiernie, że minister odpowiedzialny obecnie za gospodarkę wodną odmawia podjęcia konstruktywnej współpracy z reprezentowanymi przez Koalicję środowiskami naukowymi i społecznymi, prezentując fundamentalną wrogość wobec „ekologów”, których nawet (jak czytamy w cytowanej relacji dziennika „Rzeczpospolita”) oskarża o sprzyjanie suszy. Stanowisko Koalicji w sprawie przeciwdziałania suszy
(http://www.ratujmyrzeki.pl/dokumenty/Stanowisko_KRR_susza.pdf
jest nadal aktualne. Uważamy, że podległe ministrowi Gróbarczykowi Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie powinno niezwłocznie podjąć szerokie i systematyczne prace mające na celu powstrzymywanie nadmiernego spływu powierzchniowego i odbudowę zasobów wód podziemnych. Stoimy na stanowisku, że w obecnych warunkach odbudowa naturalnej retencji powinna być priorytetem gospodarki wodnej.
3. Podtrzymujemy stanowisko wyrażone w uwagach do projektu (przyjętego w 2017 r. i kilkakrotnie od tego czasu nowelizowanego) Prawa wodnego (http://www.ratujmyrzeki.pl/dokumenty/Komentarz_KRR_Projekt_ustawy_Prawo_Wodne_druk_1529.pdf
stwierdzając, że absolutnie nie do przyjęcia i nie do utrzymania na dłuższą metę jest oddanie całości nadzoru nad gospodarką wodną w ręce wąskiej grupy interesów, zaangażowanej w plan wydatkowania setek miliardów złotych na budowę „wodnych piramid”, czyli pomników niekompetencji i niegospodarności, kosztem wszystkich innych użytkowników rzek – całego społeczeństwa. Koalicja Ratujmy Rzeki ostrzega: regulacja rzek na potrzeby żeglugi towarowej stanowi zagrożenie dla wodnego bezpieczeństwa Państwa i potęguje ryzyko braku wody dla Polek i Polaków.
Koalicja Ratujmy Rzeki działa na rzecz systemowej ochrony walorów przyrodniczych i naturalnej retencji, szerokiej skali renaturyzacji cieków, ochrony i przywracania ciągłości ekologicznej, dostosowania planów rozwoju żeglugi do rzek oraz planów rozwoju sektorów gospodarki do rzek. Jej cele wyrażone są we wspólnej Deklaracji. W skład Koalicji wchodzą organizacje pozarządowe, grupy nieformalne i osoby indywidualne, w tym przedstawiciele nauki.
Więcej informacji na www.ratujmyrzeki.pl